O ogólnopolskiej konferencji organizowanej przez zespół Centrum „Epimigren” z Osielska, dylematach związanych ze śpiączką i stanami ograniczonej świadomości, z dr n. med. Krzysztofem W. Nicponiem, specjalistą neurologiem, Dyrektorem Centrum Medycznego „Epimigren”, rozmawia Maciej Eckardt.

Panie Doktorze, w sobotę odbędzie się ogólnopolska konferencja „Śpiączka i stany ograniczonej świadomości”, którą  organizuje Pan ze swoim zespołem. Skąd pomysł na taki, a nie inny tytuł konferencji?
– W naszym Centrum Medycznym „Epimigren” w Osielsku hospitalizujemy pacjentów, którzy mają za sobą doświadczenie śpiączki, z której wyszli, a nie odzyskali jeszcze pełnej świadomości. Są u nas rehabilitowani nie tylko pod względem ruchowym, ale także pod względem przywracania funkcji poznawczych. Stąd nasze zainteresowanie tym problemem i pomysł na zorganizowanie ogólnopolskiej konferencji.

Kto weźmie w niej udział?
– Konferencja skierowana jest do lekarzy zajmujących się takimi właśnie pacjentami, jak również do terapeutów, rehabilitantów, logopedów i neurologopedów. Udział w konferencji wezmą też członkowie rodzin pacjentów, którzy są w stanach minimalnej świadomości.

Zaczynacie w piątek…
– Tak. W tym dniu odbędą się cztery sesje warsztatowe. Pierwszą sesję poprowadzi mgr Agnieszka Kwiatkowska, neurologopeda, która na co dzień zajmuje się naszymi pacjentami z zaburzeniami komunikacji, a szczególnie mowy. Specjalizuje się ona w komunikacji pozawerbalnej za pomocą specjalnego urządzenia – interfejsu – nazywanego cyberokiem. Drugie zajęcia warsztatowe poprowadzi dr Adrian Miller, specjalista fizjoterapii. Dotyczyć one będą metod stymulacyjnych czuciowo-ruchowych, zywanych też polisensorycznymi.

Na czym one polegają?
– Na wykorzystaniu różnych kanałów czuciowych, np. dotyku, ale także wyższych czynności nerwowych, związanych z narządami zmysłu. Chodzi o stymulację wzroku i słuchu, jak również węchu. Będą to zatem warsztaty dotyczące stymulacji motorycznej oraz polisensorycznej.

Trzecie warsztaty poprowadzi nasz koordynator Paweł Lonser. Dotyczyć będą pielęgnacji tracheostomii, czyli sztucznie wytworzonego otworu, przez który zastępczo oddycha pacjent. Z kolei czwarte warsztaty, o ile pogoda dopisze, poświęcone będą dogoterapii. Ta metoda niesie ze sobą elementy oddziaływania polisensorycznego. Przy jej pomocy możemy podjąć działania edukacyjne u pacjentów w ciężkim utrwalonym stanie, u których istnieje nadzieja, że taką edukację podejmą. Mówimy o pacjentach, u których zachowane są rezydualne funkcje poznawcze. Są to osoby, które w wyniku splotu często tragicznych okoliczności utraciły spore obszary kory mózgowej. I właśnie tę resztę zachowanej kory pobudzamy, żeby wzmocnić procesy neuroplastyczne. Oddziałujemy metodami nie tylko somatycznymi, ale i emocjonalnymi. Dogoterapia nam to ułatwia i wielu naszych pacjentów bardzo pozytywnie na nią reaguje.nie

 

Całość wywiadu znajdą Państwo na stronie http://osielsko.info/

0.00 avg. rating (0% score) - 0 votes